Ona mi pierwsza pokazała księżyc
I pierwszy śnieg na świerkach,
I pierwszy deszcz.
Byłem wtedy mały jak muszelka,
A czarna suknia mojej matki
Szumiała jak Morze Czarne...
autor Konstanty Ildefons Gałczyński
Dziękuję Ci za Twe gromkie besztanie,
wybuchy gniewu, wymówki, które ściskały mi serce.
Wszystko załatwiałaś od ręki,
Bez żadnych okropnych zapowiedzi kary,
Która ma dopiero nadejść.
Koniec. Zrobione. Skrucha przyjęta.
Szeroko otwarte ramiona. Uściski.
I znów powracał spokój.
Dziękuję Ci, ze znosiłaś moje humory, prowokacje,
Lenistwo, bunt, złość, hałas i niechlujstwo,
Głupotę i popisy, całą gamę wybryków,
Które dzieciak obmyśla, aby zobaczyć,
Na jak wiele może sobie pozwolić.
Ty jednak nie przestawałaś mnie kochać.
Jak to możliwe... Nie wiem.
Ale dziękuję Ci.
W kalendarzu Święto Matki
z życzeniami śpieszą dziatki.
Ja Ci mamo dziś w podzieńce
za Twe trudy daje serce
i przepraszam za me psoty,
za wybryki i kłopoty.
Dziękuję za to wszystko,
Czym dobroć jest na ziemi,
Że Jesteś najważniejsza,
Że tego nikt nie zmieni,
Że jeden dzień najpiękniej
W mym sercu jaśnieć musi:
Dla jednych to Dzień Matki,
A dla mnie Dzień Mamusi.
Na pociechę Tobie wyróść obiecuję
i życzenia składam tak jak serce czuje.
Dzień Matki jest raz w roku,
Szczęśliwy i pełen uroku.
W tym dniu pragnę złożyć Ci życzenia:
Zdrowia szczęścia i powodzenia.
Ty obchodzisz święto swoje,
Ja na warcie musze stać.
I życzenia na tę chwilę,
Tylko stąd Ci muszę słać.